• Polski
  • English
  • Deutsch
  • Operacja Rzeźnik zakończona sukcesem

    Operacja Rzeźnik zakończona sukcesem

    Wydarzenia

    82 kilometry w 14 godzin 56 minut i 31 sekund. Ten rekord należy do Witolda Chomiczewskiego i Szymona Kwiatkowskiego, prawników z kancelarii Lubasz i Wspólnicy. W duecie „Uciekających Paragrafów” pokonali jeden z najtrudniejszych w Polsce biegów ultra - Bieg Rzeźnika.

     Rozmawiała as

     - 82 km w niecałe 15 godzin. Co pomogło Wam pokonać ten ekstremalny bieg?

     Witold Chomiczewski: W pokonaniu 82 km poniżej 15 godzin pomogło mi to, że biegliśmy w Drużynie. Czułem, że muszę pokonać swoje słabości, by przez nie nasze 6 miesięczne przygotowania nie poszły na marne. Zwykłe pytanie „jak się czujesz” dodawało sił i uświadamiało, że razem jedziemy na jednym wózku i mamy wspólny cel do zrealizowania.

    Szymon Kwiatkowski: Mnie pomogło to, że biegliśmy w Drużynie. W pojedynkę trudno by mi było pokonać taki dystans. Współodpowiedzialność za wynik i za Drużynę dodaje dodatkowej energii.  Również pomogło regularne odżywianie i picie. Zapierające dech widoki na trasie motywują do biegu i pozwalają zapomnieć o bólu i zmęczeniu.

    - Który moment był najtrudniejszy?

    Witold Chomiczewski: Najtrudniejszy był odcinek między 65 a 76 km. Kolano solidnie dawało mi się we znaki. Okazało się, że mokry po kolejnej ulewie stabilizator zaczął mi mocno obcierać kolano. Myślałem, że to odnowiona kontuzja. Dopiero w okolicach 76 km zorientowałem się, co jest przyczyną bólu i zdjąłem stabilizator. Ból się zmniejszył, a ja odżyłem. Na tym odcinku bałem się, że przez ból nie uda się pokonać trasy poniżej 15 godzin, a być może w ogóle trzeba będzie zrezygnować. Na szczęście udało się.

    Szymon Kwiatkowski: Bardzo trudny był początek kiedy odczuwałem dyskomfort w związku z jedzeniem. Z powodu emocji i tego, że wystartowaliśmy w środku nocy nie mogłem swobodnie jeść ani pić. Obawiałem się, że ten stan się przedłuży ale na szczęście minął w okolicy 20 km. Również bardzo ciężki był dla mnie zbieg do Smereka, rozbolało kolano, które na szczęście odpuściło na najbliższym przepaku. Od ok 70 km moja „głowa” chciała zrezygnować i odbywałem wewnętrzną walkę z myślami - to było dla mnie ciężkie zadanie. Wygrała odpowiedzialność za Partnera i Drużynę.

    - W jaki sposób wspieraliście się wzajemnie? Lepiej biega się solo czy w duecie?

    Witold Chomiczewski: Dystans ultra, a takim jest 82 km, łatwiej biega się w duecie. Wsparcie Partnera dużo znaczy, a najprostsze słowa wsparcia potrafią dawać dużą motywację do dalszego wysiłku. Wspieraliśmy się na trasie pytając o samopoczucie i powtarzając, że damy radę. To bardzo pomagało. Pilnowaliśmy się też, by jeść i pić regularnie. Mogliśmy na siebie liczyć.

    Szymon Kwiatkowski: To zależy od charakteru biegu. Osobiście uważam, że długie dystanse lepiej biega się w duecie. Pomimo odpowiedzialności za Partnera i Drużynę pozostaje element wspólnej motywacji i świadomość, że na szlaku nie jest się samemu. Zawsze można liczyć na drugą osobę.

    O przygotowaniach do biegu czytaj tutaj

    Aktualności powiązane z inicjatywą

    CIT dla spółek komandytowych i komandytowo-akcyjnych od 1 stycznia 2014 r.

    Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustaw o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz o podatku dochodowym od osób prawnych, którego założeniem są zmiany w systemie opodatkowania spółek komandytowych oraz komandytowo-akcyjnych, które zgodnie z projektem mają …

    Eksperci kancelarii Lubasz i Wspólnicy najlepsi

    Dr hab. Monika Namysłowska i dr Julia Chlebny laureatkami XIII edycji konkursu na najlepszą pracę naukową dotyczącą własności intelektualnej, którą zorganizował Urząd Patentowy Rzeczpospolitej Polskiej. Gratulujemy! Dr hab. Monika Namysłowska (adiunkt w Katedrze Europejskiego Prawa Gospodarczego …

    Używamy cookies i podobnych technologii. Uzyskujemy do nich dostęp w celach statystycznych i zapewnienia prawidłowego działania strony. Możesz określić w przeglądarce warunki przechowywania cookies i dostępu do nich. Więcej

    Subscribe to our newsletter

    FreshMail.pl